Hiszpanie wściekli na Szymona Marciniaka po porażce z Anglią
Wtorek, 16 października 2018 (09:28)
Anglia pokonała na wyjeździe Hiszpanię 3-2 w Lidze Narodów UEFA. Gospodarze w trakcie meczu i po końcowym gwizdku mieli sporo zastrzeżeń do decyzji sędziego Szymona Marciniaka.
Według Hiszpanów, w drugiej połowie Jordan Pickford faulował Rodrigo i powinien być podyktowany rzut karny.
"Myślę, że każdy z nas myślał o tym, że możemy odwrócić ten wynik, więc naciskaliśmy na rywali i rozegraliśmy znakomitą drugą połowę. Było jednak ciężko, a sędzia nam nie pomagał" - powiedział obrońca Marcos Alonso.
"Próbowaliśmy wygrać w drugiej połowie, walczyliśmy do samego końca, dlatego jest nam żal. Ważna dla losów meczu była sytuacja, w której nie został dla nas podyktowany rzut karny. To mogło odwrócić losy spotkania" - dodał pomocnik Dani Ceballos.
Anglicy dzięki wygranej wciąż mają szansę na awans do Final Four rozgrywek. Do liderującej Hiszpanii tracą już tylko dwa punkty.