Dupnica, Bucovia i Szuja, czyli futbol na wesoło

Piątek, 5 sierpnia 2011 (18:49)

Marek Dupnica, Bucovia Bukowa, Telekom Szuja - czy coś wam to mówi? Wbrew pozorom wcale nie chcemy nikogo obrazić. Wręcz przeciwnie: zamierzamy zaprezentować kilka klubów piłkarskich z Polski i nie tylko, których nazwy są, delikatnie ujmując, niecodzienne. Miłej lektury!

Nazwanie kogoś "bucem" to, zwłaszcza w Krakowie, prosty sposób, żeby dostać po twarzy. Jednak klub z województwa świętokrzyskiego za nic ma sobie lokalną gwarę krakusów i od 37 lat dumnie nosi nazwę "Bucovia".

Za granicą aż roi się od rodzynków, które wywołują szeroki uśmiech na twarzy polskiego kibica. Śledząc zmagania w fascynującej drugiej lidze bułgarskiej natrafimy na naszego faworyta - ekipę o wdzięcznej nazwie Marek Dupnica. Kibice tego klubu nazywani są fanami z "miasta na kołach", gdyż za swoją ukochaną drużyną jeżdżą nawet w najbardziej egzotyczne zakamarki kraju. Nazwa "Marek" pochodzi od skrótu: Marksistowski Antyfaszystowski Rewolucyjny Emigracyjny Komunistyczny. Nic, tylko pogratulować pomysłowości twórcom klubu i współczuć wszystkim Markom. Na usprawiedliwienie dodajmy, że Marek powstał zaledwie dwa lata po II wojnie światowej na cześć bułgarskiego komunisty Stanko Dymitrowa.

Telekom Szuja już nie istnieje

W niższych ligach rosyjskich nieźle poczynał sobie niegdyś zespół Telekom Szuja, lecz po połączeniu z ekipą Tiekstilszczik Iwanowo słuch o nim zaginął.

Tadżykistan także poszczycić się może ciekawym klubem "eksportowym". To FK Hujand, którego piłkarze wcale nie są "ogórkami"! W mocnej lidze zajęli trzecie miejsce, dystansując takie uznane firmy, jak Energetik Duszanbe czy Parowoz Bobojon Gafurow.

No, ale wróćmy może z wojaży zagranicznych i skupmy się na rodzimych klubach, reprezentujących przeróżne ligi i regiony Polski.

W kilku pierwszych klasach rozgrywkowych nie znajdziemy raczej ciekawych pretendentów do naszego zestawienia niecodziennych nazw, ale im niżej szukamy, tym więcej perełek wynajdujemy.

Cham w starciu z Rolnikiem

Faworytem internautów i kibiców od dawna jest nieposkromiony i waleczny Izolator z miasta Boguchwała. Klub z Podkarpacia istnieje od lat przy zakładach produkujących porcelanę dla przemysłu elektrotechnicznego. Piłkarsko najwyżej doszedł do III ligi.

Kolejnym często wymienianym klubem jest Iskra Stolec. Gdyby jej piłkarze zmierzyli się z holenderskim SV Cupa, to mielibyśmy specyficzne derby. Smród pod bramką gwarantowany. Tak samo jak w przypadku spotkania boiskowego Interu GnojnicaIskierką Śmierdnica. Iskra Stolec pochodzi z łódzkiego, występuje w klasie A powiatu sieradzkiego. Inter z Gnojnicy występuje z kolei w dębickiej A klasie w województwie podkarpackim. Z kolei Iskierka pochodzi z podszczecińskiej Śmierdnicy i występuje w tamtejszej V lidze.

Ciekawy mógłby być również pojedynek ChamaRolnikiem. Mowa tu o szwajcarskim SV Cham i polskim Rolniku Wólka Krowicka (B klasa, grupa Lubaczów na Podkarpaciu).

Sądząc po nazwach, zbyt wysokiego poziomu meczu nie moglibyśmy się zapewne spodziewać, gdyby w szranki stanęły jedenastki podzamojskiej Rozpaczy KalinowiceSokoła Wielka Lipa.

Błękit Cyców przyćmi wszystkich

Jakie zatem kluby mogłyby przyciągnąć fanów na trybuny? Na pewno wiele obiecujący Błękit Cyców (A klasa z Lublina, grupa III) czy też zwiastująca ogromną moc Siła Wołomin, ewentualnie Trash Attack Lipiny (klasa B, grupa Nowa Sól), który niedawno przegrał z Gromem Zamysłów 0:4. Wybuchowo zapewne jest na meczach Trotylu Zarębki(A klasowy klub z Podkarpacia). Gdy po meczu z Trotylem trafi się dodatkowo Szpak Skórcz(B klasa z okolic Malborka), to wtedy mogą pomóc już tylko Opatrunki Toruń.

Teraz słówko o klubach grających nie tylko w ligach parafialnych. Balaton Klasztorek, Grom Różaniec, Diabeł Źródła czy Chrzciciel Tychy to kluby dzielnie walczące w niższych klasach regionalnych.

Jeśli ktoś jest miłośnikiem zwierząt i przyrody również znajdzie swój klub. Huragan Szczury, Wilki Wilków, Inter Nietoperek, As Pieski, Dromader Chrząstów, Łosoś Łososina Dolna czy Orzeł Stare Juchy - prawda że niezły zwierzyniec? W przypadku, gdyby zaroiło wam się w oczach od nadmiaru egzotycznych nazw, proponujemy Relax Ryjewo z gdańskiej V ligi.

Jaguar Kokoszki i Polonez Mordy dla zmotoryzowanych

A jeżeli oprócz piłki nożnej kocha ktoś też motoryzację, powinien śledzić pojedynki Jaguara Kokoszki(gdańska A klasa) i Poloneza Mordy (A klasa w okolicach Siedlec). Miłośnikom ekologicznego transportu pozostaje zaś uniwersalny Tramwaj Kraków.

Są też nazwy klubów, które na pewno ładnie brzmią, lecz w obawie przez ośmieszeniem nie próbujemy wypowiadać ich na głos. To między innymi tureckie Genclerbirligi SKŻyrzyniak Żyrzyn, Brzysko-Rol Brzyskorzystewko, Wieczfnianka Wieczfnia Kościelna, czy też Cyrhla Krzczonów. Ciekawe, jak kibice tych zespołów dopingują swoich pupili?

Co wynika z powyższego zestawienia? Właściwie nic konkretnego. Po raz kolejny stwierdzamy jednak, że piłka nożna niejedno ma oblicze. Futbol to nie tylko Liga Mistrzów, mundiale, najlepsze ligi, ale także amatorskie niedzielne kopanie na małych stadionach czy mniej lub bardziej zarośniętych łąkach. Nierzadko za zupełną darmochę, pod "banderą" śmiesznawych klubów. Co najważniejsze: grający tam piłkarze nie wstydzą się swoich barw i gotowi są bronić ich niczym legendarny Paolo Maldini ukochanego AC Milan. Czy jednak kopiesz piłkę na San Siro, czy też na łące, przebierając się w zardzewiałym autobusie, zawsze obowiązuje ta sama stara jak futbol zasada: "Piłka jest okrągła, a bramki są dwie"!

INTERIA.PL

Podziel się