Małecki dał się sprowokować kibicom Ruchu

Środa, 11 kwietnia 2012 (16:48)

Patryk Małecki to człowiek, który nie potrafi uczyć się na własnych błędach. Niepokorny piłkarz Wisły dopiero co wrócił do składu, po odsunięciu od drużyny, a znów narozrabiał. Tym razem po pucharowym meczu z Ruchem Chorzów dał się sprowokować kibicom "Niebieskich" i "pozdrawiał" ich nieprzyzwoitymi gestami.

Publikowane przez nas zdjęcie zostało zrobione w trakcie serii rzutów karnych, które Wisła przegrała i odpadła z Pucharu Polski w półfinale. Małecki postanowił odpowiedzieć na zaczepki kibiców Ruchu Chorzów i pokazał w ich stronę dwa wyprostowane środkowe palce. Wiślak i fani "Niebieskich" mieli na pieńku już wcześniej w trakcie meczu. Piłkarz podbiegając do sektora gości brawami prowokował ich do wyzwisk. Cel osiągnął - czego dowodem to oto zdjęcie:

Czy kolejny wybryk Małeckiego będzie miał jakieś konsekwencje? To się dopiero okaże. Ale nie trzeba być prorokiem, żeby przewidzieć, że lekkomyślny piłkarz Wisły prędzej, czy później znów wpakuje się w spore tarapaty. Bo "Mały" zamiast uczyć się na własnych błędach, wciąż z uporem maniaka popełnia nowe.

INTERIA.PL

Podziel się