Tajwańczycy wyśmiewają oszusta z Manchesteru United

Piątek, 20 kwietnia 2012 (13:00)

Oszustwo nie popłaca. Przekonał się o tym skrzydłowy Manchesteru United - Ashley Young, który po ostatnich próbach wymuszenia rzutów karnych w meczach z QPR i Aston Villą znalazł się w krzyżowym ogniu krytyki. Nieco inaczej na sprawę spojrzeli kibice na... Tajwanie, którzy przygotowali humorystyczną animację z udziałem Anglika.

Na Wyspach piłkarz, który próbuje wymuszać faule nazywany jest potocznie "diver", czyli po prostu nurek. Tajwańczycy z NMA TV poszli właśnie tym tropem, przedstawiając Younga w pływackich slipkach i kąpielowym czepku, biegającego po boisku i przewracającego się bez konkretnej przyczyny.
 To jednak nie wszystko. Przy okazji przypomniano wstydliwe wybryki Younga sprzed prawie pięciu lat. Wówczas dziennikarze "News of the World" odkryli, że piłkarz obnażał się przed internetową kamerką rozmawiając z nieznajomymi kobietami na czacie. Zasugerowano także, że zły wpływ na piłkarskie "wychowanie" Younga mógł mieć niemiecki napastnik, Juergen Klinsmann, którego gracz Man Utd oglądał jako kilkuletni brzdąc. "Klinsi" znany był z tego, że znakomicie odgrywał na boiskach dramatyczne scenki, a faule wymuszał jak mało kto.
 Twórcy filmiku na koniec pojechali po bandzie, tytułując swoje dzieło w prosty i dosadny sposób: "Ashley Young is a diving wanker" - tego już jednak tłumaczyć nie będziemy...

Zbieramy drużynę "Z Karnego" na facebooku. Kliknij "Lubię to" i dołącz do nas!

INTERIA.PL

Podziel się