Rozpoczął się bezterminowy strajk w szpitalu w Rybniku

Bezterminowy strajk rozpoczął się w czwartek w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku (Śląskie). Powodem jest wciąż nierozstrzygnięty, trwający od wielu miesięcy spór na tle płacowym - pracownicy domagają się podwyżek o 1200 zł brutto.

Bezterminowy strajk rozpoczął się w czwartek w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku (Śląskie). Powodem jest wciąż nierozstrzygnięty, trwający od wielu miesięcy spór na tle płacowym - pracownicy domagają się podwyżek o 1200 zł brutto.

Decyzję w tej sprawie związki zawodowe podjęły po demonstracji przeprowadzonej przed szpitalem 17 października. - Nastroje są złe, załoga jest zdesperowana. W strajku biorą udział wszystkie grupy zawodowe - powiedział w czwartek przewodniczący Solidarności w rybnickim szpitalu Piotr Rajman.

Zapewnił, że w wyniku protestu nie ucierpią dzieci, pacjenci onkologiczni, będą też wykonywane procedury ratujące życie. Przypomniał, że spór płacowy toczy się w szpitalu od 1,5 roku. - Wszelkie próby osiągnięcia porozumienia zawiodły - dodał.

Reklama

W środę przed rybnickim szpitalem demonstrowało ok. 700 osób. Pracowników szpitala wsparli związkowcy z innych placówek medycznych z regionu oraz członkowie Solidarności m.in. z górnictwa i oświaty. Jednym z elementów protestu był przemarsz ulicami Rybnika.

Pracownicy szpitala mieli nadzieję, że strajku uda się uniknąć i zakończyć spór przy udziale Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach. 11 października szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz zwrócił się do obecnego przewodniczącego Rady, marszałka województwa śląskiego Wojciecha Saługi o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia rady w związku z trudną sytuacją w rybnickim szpitalu. Placówka podlega Urzędowi Marszałkowskiemu. 17 października marszałek Saługa poinformował o zwołaniu nadzwyczajnego posiedzenia WRDS, ale jego datę wyznaczył na 24 października.

Spór zbiorowy trwa w rybnickim szpitalu od maja. W referendum przeprowadzonym w placówce na przełomie września i października zdecydowana większość głosujących opowiedziała się za rozpoczęciem akcji protestacyjnych ze strajkiem włącznie.

Pracownicy WSS nr 3 w Rybniku domagają się wzrostu płac o 1200 zł brutto. Dotychczasowe negocjacje między związkowcami i dyrekcją szpitala zakończyły się fiaskiem. Do zbliżenia stanowisk nie doprowadziły również rozmowy z udziałem mediatora wskazanego przez resort rodziny, pracy i polityki społecznej.

Oprócz podwyżek płac związkowcy domagają się również zatrudnienia dodatkowych pielęgniarek na oddziale intensywnej terapii i bloku operacyjnym. W ich ocenie obsady pielęgniarskie na tych oddziałach są zbyt małe, co może zagrażać zdrowiu pacjentów.

Odpowiedzialny za sprawy służby zdrowia wicemarszałek województwa śląskiego Michał Gramatyka zapewnia, że zarząd woj. śląskiego chce doprowadzić do zakończenia sporu w tej placówce.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »