Politechnika Warszawska opracuje Warszawski Indeks Powietrza

Poniedziałek, 16 stycznia 2017

Zespół naukowców z Politechniki Warszawskiej opracuje Warszawski Indeks powietrza, jako element programu ochrony środowiska dla m.st. Warszawy, przedstawionego w końcu 2016 roku.

Zespół naukowców, pracujący pod kierownictwem dr hab. inż. Artura Badydy z Wydziału Instalacji Budowlanych, Hydrotechniki i Inżynierii Środowiska PW chce stworzyć inny, niż stosowany obecnie model określania jakości powietrza. Obecnie bowiem dane o jego jakości gromadzi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, ale badacze z PW zastosują inny typ przewidywania stanu atmosfery. 

"Chcemy m.in. zastosować modele prognostyczne. W oparciu o informacje o wielkości emisji zanieczyszczeń i parametrach meteorologicznych będziemy w stanie wyliczyć i oszacować nie tylko obecny stan powietrza, ale też ten za kilka czy kilkanaście godzin" - twierdzi dr. Badyda. Ma to umożliwić przejście z modelu reakcyjnego na predykcyjny, co ułatwi władzom Warszawy podejmowanie działań ograniczających emisję szkodliwych substancji.

Kolejnym działaniem ma być zwiększenie liczby urządzeń do pomiaru poziomu zanieczyszczeń na terenie Warszawy i jej najbliższej okolicy. Ma się ich pojawić ok. 100. Będą to modele uproszczone w stosunku do obecnie stosowanych, ale umożliwią "dogęszczenie" sieci pomiarowej na terenie miasta. Nie będzie to przy tym rozwiązanie konkurencyjne w stosunku do systemu obsługiwanego przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, a jedynie uzupełnianie jego danych.

Zespołowi dr Badydy, który obejmuje osoby z różnych wydziałów PW, zależy w dużej mierze na zbadaniu jednego z najistotniejszych składników warszawskiego smogu - pyłów zawieszonych PM2,5 i PM10. Według niego 70-80 dni w roku poziom pyłów w Warszawie przekracza znacznie normy, przy czym jest to i tak postęp bo jeszcze dekadę temu takich dni było nawet 150 w roku. Jednak problem nie został do tej pory rozwiązany.

"W tym czasie liczba pojazdów wzrosła z 9 do prawie 30 mln. Cały czas w Polsce kupuje się rocznie 140 tys. pozaklasowych kotłów węglowych, czyli takich najgorszej jakości. Rokrocznie przekraczamy stężenia najbardziej szkodliwych zanieczyszczeń, w największym stopniu na południu Polski" - stwierdza dr Badyda.

Według zebranych przez niego danych, zanieczyszczenie powietrza spowodowało tylko w 2014 roku około 2700 przedwczesnych zgonów warszawiaków. Do analizy tej badacz wykorzystał dane statystyczne dotyczące zachorowalności na choroby układu oddechowego, układu krążenia i nowotwory oraz liczbę spowodowanych przez nie zgonów, wskaźników dotyczących badań epidemiologicznych, a także informacji o jakości powietrza w Warszawie.

Rozwiązaniem opracowywanym przez Politechnikę Warszawską zainteresowani są także deweloperzy i firmy budowlane, które chcą sprawdzić czy ich inwestycja nie stoi na "zagrożonym" smogiem gruncie.

MW


INTERIA.PL

Podziel się