​Szczyt UE w Porto: Przygotowania do odbudowy gospodarki

Piątek, 7 maja 2021 (06:30)

Przywódcy 27 państw UE w sobotę wezmą udział w nieformalnym szczycie UE w Porto (Portugalia). Dwudniowe spotkanie rozpoczną jednak od piątkowej konferencji wysokiego szczebla w ramach tzw. Szczytu Społecznego. To o tyle ważne wydarzenie, że pytania tam stawiane z obszaru rynku pracy, innowacji i polityk społecznych, mogą być kluczowe w perspektywie odbudowy europejskiej gospodarki po pandemii. Na obu wydarzeniach Polskę reprezentować będzie premier Mateusz Morawiecki.

Podczas konferencji wysokiego szczebla (Szczyt Społeczny) spotkają się przywódcy państw członkowskich, szefowie instytucji europejskich, partnerzy społeczni i przedstawiciele organizacji pozarządowych. W trakcie debat i dyskusji nakreślone zostaną wyzwania i problemy przed którymi staje obecnie UE, w takich obszarach jak rynek pracy, wspieranie i rozwój innowacji czy realizacja polityk społecznych, ale również propozycje ich rozwiązania w perspektywie do 2030 r. Zebraną podczas konferencji "listę zadań" przywódcy 27 państw Wspólnoty omówią podczas nieformalnego szczytu Rady Europejskiej (8 maja), a w sytuacji osiągnieciu wspólnego stanowiska - podpiszą tzw. Deklarację z Porto.

Kamienie milowe już są

W marcu 2021 r. Komisja Europejska przedstawiła tzw. Plan Działania na rzecz wdrażania Europejskiego filaru praw socjalnych. Dzisiejsze spotkanie w Portugalii ma być - w zamyśle organizatora - sposobem na zwiększenie zaangażowania państw członkowskich UE w realizację filaru praw socjalnych. A przynajmniej zarysowania dalszych kroków i wypracowania w miarę spójnej wizji dochodzenia do postawionych celów.

Wspomniany filar praw socjalnych wskazuje na trzy główne kamienie milowe, które mają zostać osiągnięte w całej Unii Europejskiej do 2030 r.: stopa zatrudnienia na poziomie 78 proc. (w 2019 r. wyniosła rekordowe 73,1 proc.), liczba dorosłych biorących co roku udział w kursach szkoleniowych - przynajmniej 60 proc., ograniczenie liczby osób zagrożonych wykluczeniem społecznym lub ubóstwem - o co najmniej 15 mln, w tym o 5 mln dzieci.

Rzecznik rządu Piotr Muller na stronie KPRM odniósł się do tych wyzwań, zarysowując po części stanowisko i podejście Polski w odniesieniu do wspólnych działań UE w tych obszarach. "Konsekwentnie podkreślamy, że polityka społeczna i zatrudnienia realizowana jest przede wszystkim przez państwa członkowskie, do których należy odpowiedzialność za identyfikację potrzeb oraz dopasowanie ich do możliwości wewnętrznych. Inicjatywy podejmowane na poziomie UE powinny być realizowane z poszanowaniem kompetencji państw i zasad dialogu społecznego" - ocenił Muller. Przypomniał też, że Polska cele wskazane w Planie działania dla UE już realizuje, wymieniając m.in. program Rodzina 500+, Dobry start, Maluch+ czy takie działania społeczne jak Pokonać bezdomność. Program pomocy osobom bezdomnym.

Rynek pracy dużym wyzwaniem

Jeśli chodzi o sytuację na rynku pracy w UE to jest ona mocno zróżnicowana. W Polsce w marcu 2021 r. stopa bezrobocia wynosiła tylko 3,1 proc., czyli w ujęciu rocznym wzrosła jedynie o 0,1 pkt proc. (dane Eurostatu, BAEL). Na przeciwległym biegunie jest Hiszpania z bezrobociem 15,3 proc. (wzrost o 0,8 pkt proc. r/r) i Włochy z 10,1 proc. (wzrost z 7,5 proc. w marcu 2020 r.). Sytuacja wygląda jeszcze gorzej, jeśli weźmie się pod uwagę osoby młode. Dlatego przywódcy UE omówią też sposoby wspierania młodych ludzi cierpiących w skutek kryzysu związanego z Covid-19, który zaburzył ich edukację, szkolenie i uczestnictwo w rynku pracy.

Stawianie dzisiaj pytań o przyszłość rynku pracy, o sposoby na tworzenie i przyciąganie wysokiej jakości miejsc pracy, a także te dotyczące aktywizacji osób bezrobotnych i wykluczonych - jest o tyle potrzebne, że Europa stoi obecnie w przededniu odbudowy gospodarki po pandemii. Ogromne fundusze, które mają trafić do państw członkowskich w następnych latach: z Funduszu Odbudowy i nowego budżetu UE, czyli łącznie ponad 1,8 bln euro - realizację celów rozwojowych i poprawę sytuacji na rynku pracy mogą przyśpieszyć. Przede wszystkim jednak muszą zmienić się ponownie priorytety. W efekcie postępującej akcji szczepień i coraz lepszych prognoz gospodarczych - akcenty będą przesuwane z ochrony i utrzymania zatrudnienia w stronę opracowywania polityk wspierających tworzenie nowych oraz poprawę jakości już obecnych miejsc pracy.

Europa zielona i cyfrowa

Piątkowa konferencja jest jednak tylko wstępem do nieformalnego szczytu rady. Jak wynika z zaproszenia wystosowanego przez przewodniczące RE Charlesa Michela, celem spotkania będzie m.in. przyjęcie przez szefów państw i rządów tzw. Deklaracji z Porto (Porto Declaration). "(...) naszej wizji ambitnej cyfrowej, zielonej i sprawiedliwej transformacji Europy" - napisał Michel.

Nie zabraknie także tematów bieżących jak walka z pandemią Covid-19, szczepienia i paszport dla zaszczepionych. "Jako Polska uważamy, że w kwestii walki z pandemią Covid-19 skuteczność wdrażania krajowych programów szczepień i dostępność szczepionek są kluczowe. Oczekujemy wykorzystania wszelkich możliwych rozwiązań, które zapewnią poszanowanie dostaw szczepionek do UE, a także umożliwią państwom członkowskim spełnienie ich obietnicy o dzieleniu się szczepionkami z krajami trzecimi" - zauważył Muller.

Podczas szczytu planowana jest również wideokonferencja z premierem Indii (Narendra Modi). "(...) omówimy, jak wzmocnić nasze partnerstwo strategiczne. (...) obecna sytuacja na świecie może pozwolić nam otworzyć nowy, ważny rozdział w naszych stosunkach i powinniśmy jak najlepiej wykorzystać tę okazję" - podkreślił przewodniczący RE.

Jak do wzmocnienia partnerstwa na linii UE-Indie podchodzi Polska? Rzecznik rządu ocenił, że Polska popiera zawarcie umów o wolnym handlu oraz inwestycyjnej między UE a Indiami. "Polska stoi na stanowisku, że UE i Indie powinny ze sobą ściśle współpracować w obszarach zdrowia, liberalizacji handlu, inwestycji, klimatu i praw człowieka. Rozwój współpracy handlowej powinien przyczynić się do ograniczenia barier w dostępie do rynku indyjskiego dla artykułów rolnych z krajów UE, w tym Polski" - dodał.

Bartosz Bednarz

INTERIA.PL

Podziel się