Zofia Romaszewska w Porannej rozmowie w RMF FM
„Na pewno nie ma mowy o zaostrzaniu stanowiska. Cała ta histeria która zaczyna się odbywać, jest histerią nie na miejscu (…).Teraz jesteśmy centralnym chłopcem do bicia – trzeba uważać na każde dosłownie słowo. Premier Morawiecki pewnie uważał, ale nie zauważył dokładnie, co powiedział (…). Rozmowy powinny być przez tłumacza, bo on jest idealnym fachowcem i powinien odpowiadać za to, co jest mówione” - powiedziała w Porannej rozmowie w RMF FM Zofia Romaszewska, komentując słowa Mateusza Morawieckiego, które padły podczas konferencji bezpieczeństwa w Monachium. „Powinniśmy naprawić tę zupełnie niebywała ustawę” – tak z kolei doradczyni prezydenta skomentowała sprawę ustawy o IPN (Romaszewska wcześniej określiła ustawę mianem „idiotycznej”). „Nie napisano w ustawie, że nie wolno używać określenia ‘polskie obozy śmierci’, że nie można nas nazywać ‘sprawcami Holokaustu’ (…), a za to wolno różne rzeczy pisać, jeżeli to się napisze, że to praca naukowa lub dzieło artystyczne”. „Nic innego zrobić nie można było. Myślę, że nie można było zawetować, bo w tym momencie nagle by się okazało, że pan prezydent jest zwolennikiem tego, żeby obrażano naród polski” – tak Zofia Romaszewska odpowiedziała na pytanie, dlaczego Andrzej Duda nie zawetował ustawy o IPN.
Dodano:
Poniedziałek, 19 lutego 2018 (09:09)
Źródło:
RMF FM -
RMF