Bronisław Komorowski w Popołudniowej rozmowie w RMF FM

„Najpierw PiS naprodukował największą liczbę wiceministrów w historii wolnej Polski, a teraz ich zwalnia” – tak decyzję Mateusza Morawieckiego o odwołaniu 17 wiceministrów skomentował w Popołudniowej rozmowie w RMF FM były prezydent Bronisław Komorowski. Według niego do ministerstw „bardzo często są powoływani ludzie według klucza partyjnego czy klucza znajomości, a na końcu są dopiero zadania”. „Co robi w rządzie była premier Szydło? Co robi pani Kempa? No jakie one mają zadania? (...) Tu o żadne nowe zadania nie chodzi, tylko o to, że trzeba utrzymać na zapotrzebowanie partyjne konkretne osoby po to, by miały przyzwoite pensje, ochronę BOR-owską, dostawali premie” – mówił. Były prezydent uważa także, że ministrowie powinno „zarabiać jak najlepiej” „Tylko jednocześnie trzeba ich rozliczać za pracę. Tymczasem pani premier Szydło dostała premię na odchodne, sama sobie dała” – zaznaczył. Były prezydent skrytykował także pomysł, aby wiceministrowie łączyli część pensji poselskiej i ministerialnej, nazywając ideę „nieprzyzwoitą”. „Gdy pełniłem w sposób dramatyczny funkcje i marszałka Sejmu i głowy państwa po śmierci Lecha Kaczyńskiego, z mocy konstytucji, do głowy mi nie przyszło, żeby wziąć dodatkową pensję lub pół dodatkowej pensji” – wspomina. Komorowski uważa także, że obecna sytuacja Pierwszej Damy wymaga zmian. „Sytuacja jest niezdrowa, jeśli żona prezydenta jest aktywna. Moja pracowała i nie miała grosza z tego tytułu. Powiem więcej: straciła szansę na emeryturę, bo nie miała składki ZUS-owskiej płaconej przez 5 lat” – opowiadał gość Marcina Zaborskiego. Według byłego prezydenta aby to naprawić „wystarczy zgłosić projekt ustawy (w tej sprawie), niech pan premier to zrobi”.
Dodano: Poniedziałek, 12 marca 2018 (18:59)
Źródło: RMF
Podziel się