#planetaINTERIA

Jesień i zima sprzyjają infekcjom układu oddechowego. Przyczyniają się do tego nie tylko niskie temperatury, deszcze i zawieruchy. Zaczynamy wtedy ogrzewać mieszkania, co powoduje że powietrze staje się zbyt suche. Wysycha błona śluzowa gardła i nosa, przez co nie działają naturalne mechanizmy obronne organizmu. Optymalna wilgotność w mieszkaniu to od 40 – 60%. Im zimniej w domu, tym powinna być wyższa wilgotność. Gdy wilgotność spada poniżej 40%, zaczyna to szkodzić zdrowiu i samopoczuciu.
Dodano: Wtorek, 19 października 2021 (13:24)
Źródło: INTERIA.TV Interia.tv
Podziel się