Protesty na Ukrainie: Zostaniemy tu, dopóki nie zwyciężymy
Pomimo zapowiedzi ukraińskiego rządu, że wkrótce zostanie podpisana umowa o współpracy z Unią Europejską, na ulicach Kijowa wciąż trwają protesty.
W czwartek premier kraju poinformował, że porozumienie z UE stało się możliwe po tym, jak Unia obiecała większą pomoc dla tej byłej republiki radzieckiej.
To kolejny, tym razem pro-europejski zwrot w polityce Wiktora Janukowycza, który dwa tygodnie temu odrzucił porozumienie z UE. Od tego czasu trwają protesty na Placu Niepodległości w Kijowie. Doszło tam do kilku starć z policją.
- Jesteśmy tutaj dla naszej wolności. To nasze prawo. Ukraina musi być w Europie. Zostaniemy tu, dopóki nie zwyciężymy - mówił jeden z protestujących.
- Myślę, że zostaniemy tu do 17 grudnia, kiedy to prezydent ma podpisać porozumienie z UE. To będzie decydujący dzień - mówił inny z demonstrantów.
Dodano:
Piątek, 13 grudnia 2013 (10:53)
Źródło:
INTERIA.TV -
© 2013 Associated Press