Sasin: Wybuch w prezydenckiej salonce - należy przyjąć, że to był zamach
Jeśli w Tu-154M miały miejsce wybuchy, to trudno sobie wyobrazić, żeby ich powodem mogło być cokolwiek innego niż zamach. Według raportu, podstawowy wybuch miał miejsce w salonce prezydenckiej. To musiało się zdarzyć w powietrzu, zanim fragmenty samolotu uderzyły w brzozę - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM poseł PiS i członek Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Tu-154M, Jacek Sasin. Konrad Piasecki punkt po punkcie pyta swojego gościa o kolejne nieścisłości i przekłamania, które znalazł w opublikowanym wczoraj raporcie komisji Antoniego Macierewicza, a Jacek Sasin stara się znaleźć dla nich logiczne wyjaśnienie. Tłumaczy m.in., dlaczego 260 km/h, czyli prędkość tupolewa w momencie uderzenia o ziemię, może zostać uznana za "niewielką". Atakuje też Radosława Sikorskiego, który - według niego - tuż po katastrofie podawał "niesprawdzone informacje i plotki".
Dodano:
Piątek, 11 kwietnia 2014 (09:34)
Źródło:
Konrad Piasecki -