Zabijali, zanim nauczyli się czytać
Szacuje się, że w dwóch wojnach w Liberii walczyło, wbrew swojej woli, ok. 38 tys. dzieci. Teraz dorośli już uczestnicy tamtych zdarzeń, przyznają, że musieli palić wioski i zabijać ludzi. Ci, którzy walczyli przeciwko swojemu państwu, dziś bez wykształcenia i dachu nad głową – zmuszeni są żyć na ulicy. Ich jedyną szansą zarobku jest praca dorywcza. – Walczyliśmy przeciwko własnemu narodowi, a kiedy wojna się skończyła rozbrojono nas. Wszystko nam zabrali! – wspomina 33-letni Abdul Sesay. – Zostałem naganiaczem na postoju taksówek. Nie miałem pracy, ale nie chciałem kraść! Naganiając pasażerów, mogę zarobić na chleb, ale śpię na ulicy – dodaje. Z podobnymi problemami boryka się aż 75% młodych Liberyjczyków.
Dodano:
Piątek, 6 czerwca 2014 (13:10)
Źródło:
AFP -
AFP