DW: Wideo dnia
W fińskim porcie Kotka, niedaleko rosyjskiej granicy, od czasu wprowadzenia zachodnich sankcji przeładunek towarów zmniejszył się o prawie 20 procent - i dalej spada. Nic dziwnego: w Rosji przedsiębiorcom zaczyna brakować pieniędzy na inwestycje, a konsumentom – na zakup importowanych dóbr. Ma to również związek ze spadkiem wartości rubla.
Eksperci alarmują: podobnych problemów mogą się spodziewać także inne europejskie porty, przez które przechodzi tranzyt zachodnich towarów do Federacji Rosyjskiej.