Sudan. Dramat małoletnich panien młodych
Uśmiechnięta, wesoła Ashgan Youssef z Sudanu na pierwszy rzut oka nie różni się od innych ośmiolatek. I tylko jej rodzina wie, jak niewiele brakowało, by dziewczynka na zawsze pożegnała się ze swoim beztroskim dzieciństwem.
Trzy lata temu, kiedy Ashgan miała 5 lat, jej krewni obiecali ją za żonę mężczyźnie starszemu od niej o… 31 lat. Obie rodziny podpisały umowę, z której wynikało, że Ashgan zostanie wydana za swojego narzeczonego dopiero wtedy, kiedy ukończy piętnasty rok życia. Mężczyzna zażądał jednak, aby Ashgan została mu oddana już w wieku ośmiu lat. W obliczu realnej groźby uprowadzenia dziewczynki, ona sama i jej bliscy musieli w pośpiechu opuścić rodzinne strony. Ashgan miała szczęście - dzięki zdecydowanemu działaniu jej wuja, zajęła się nią organizacja walcząca o prawa dzieci i kobiet. Niestety, takich historii jak ta są w Sudanie tysiące. Nie wszystkie kończą się dobrze.
Sudańskie prawo pozwala wydawać za mąż już 10-letnie dziewczynki! Małżeństwo i podjęcie współżycia płciowego w tak młodym wieku nie tylko może być dla nich groźne z biologicznego punktu widzenia – zamyka ono również małym Sudankom drogę do zdobycia wykształcenia. Małoletnie panny młode muszą szybko dorosnąć i wziąć na siebie wszystkie obowiązki związane z prowadzeniem domu oraz wychowywaniem dzieci, o ile uda im się wydać je na świat, nie przypłacając tego zdrowiem.
Dodano:
Czwartek, 23 października 2014 (12:57)
Źródło:
INTERIA.TV -
© 2014 Associated Press