Natalia Siwiec: Kot z nami nie został. Nie możemy sobie na razie pozwolić na kolejnego pupila
Modelka nie zatrzymała kota, którym niedawno zachwycała się na Instagramie. Twierdzi, że mimo ogromnej miłości do Harry'ego nie może obecnie pozwolić sobie na kolejnego pupila. Nowego zwierzęcia nie akceptował także Gucio, pies modelki.
Kot o imieniu Harry należy do pochodzącej z Rosji rasy neva masquerade. Został kupiony jako prezent bożonarodzeniowy dla chrzestnej córki Mariusza Raduszewskiego, męża Natalii Siwiec. Modelka była właścicielką zwierzaka tylko przez kilka dni, zdążyła go jednak pokochać i nie chciała się z nim rozstawać.
– Zakochaliśmy się w nim tak, że nie chcieliśmy go oddać. Nawet stwierdziliśmy, że kupimy innego, ten zostanie z nami, bo tak bardzo przywiązaliśmy się do niego, a on do nas – mówi Natalia Siwiec.
Zachwycona kotem modelka chętnie publikowała jego zdjęcia na Instagramie. Podjęła jednak odpowiedzialną decyzję i nie zatrzymała zwierzęcia. Oboje z mężem stwierdzili bowiem, że nie jest to najlepszy czas na kupowanie kolejnego pupila.
Dodano:
Środa, 27 stycznia 2016 (11:38)
Źródło:
Newseria Lifestyle -
Newseria Lifestyle/informacja prasowa