DW: Wideo dnia
Nigdzie w Niemczech nie ma tylu samochodów elektrycznych na głowę jednego mieszkańca, co w Północnej Fryzji. A wszystko za sprawą parku wiatrowego. Jak to możliwe?
Kiedy 20 lat temu zaczęto budować farmę wiatrową nikt nie wierzył, że może ona wzbogacić tę okolicę, ale obecnie produkuje ona więcej prądu niż może sprzedać.
To również raj dla właścicieli samochodów napędzanych prądem. Energia wiatru dla samochodów elektrycznych w północnej Fryzji to już rzeczywistość. Jazda tu samochodem elektrycznym jest subwencjonowane. – Samochody elektryczne od dawna nas interesowały. W naszym regionie możemy po bardzo korzystnej cenie wziąć samochód elektryczny w leasing - twierdzi Dieter Gesewsky, właściciel samochodu elektrycznego.