Cyberprzestępcy odetną nam prąd?
Brak prądu lub wody w kranie w wyniku ataku hakerskiego? To coraz bardziej realny scenariusz. Cyberprzestępcy coraz częściej podejmują ataki na systemy sterujące krytyczną infrastrukturą. Warto się zatem przyjrzeć, jak aktualnie wygląda kwestia ich zabezpieczeń.
- Jeszcze kilka lat temu trudno było sobie wyobrazić, że przerwa w dostawie gazu czy prądu, problemy z komunikacja w mieście mogą być efektem ataku hakerskiego. Obecnie odnotowujemy coraz więcej włamań właśnie do infrastruktury krytycznej różnych państw. Ostatnie bardzo poważne zdarzenie miało miejsce na Ukrainie – mówi Mariusz Rzepka, dyrektor FORTINET na Polskę, Ukrainę i Białoruś.
W grudniu w kilku regionach zachodniej Ukrainy nastąpiła przerwa w dostawie energii elektrycznej wynikająca z niesprawności 57 podstacji zasilania. Z początku za przyczynę uznano „zakłócenia” w systemie monitorowania spowodowane przez jedną z elektrowni. Później jednak stwierdzono, że chodzi o atak hakerów na systemy ICS tych elektrowni. 4 stycznia 2016 r. przyczynę awarii potwierdził ukraiński oddział organizacji CERT (CERT-UA). Incydent ten jest uważany za pierwszy udowodniony przypadek przerwy w dostawie energii elektrycznej na skutek ataku cybernetycznego.