Gliński: Nie ma kolesiostwa w spółkach Skarbu Państwa. Sytuacja z Misiewiczem przesadzona
"W radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa muszą być ludzie zaufani polityków, którzy odpowiadają za te spółki" - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Piotr Gliński. Minister kultury odniósł się w ten sposób do osoby Bartłomieja Misiewicza - rzecznika ministra obrony narodowej, którego wykształceniem media zainteresowały się po tym, jak został członkiem rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Misiewicz nie ukończył bowiem kursu uprawniającego do zasiadania w takiej radzie. Piotr Gliński komentując sytuację wokół byłego rzecznika MON dodał: "Nie przesadzajmy. To nie był kuzyn pana ministra, to nie był człowiek, który był przypadkowy i wzięty za zasługi, fryzjer z rogu. To nie chodziło o to, aby on tam zarobił, tylko żeby był przedstawicielem ministra, który odpowiada za tę spółkę". Wicepremier przyznał, że Misiewicz powinien mieć odpowiednie uprawnienia. Dodał także, że w spółkach Skarbu Państwa nie ma kolesiostwa. "Jeżeli były takie przypadki, to one zostały już ukrócone w ciągu pierwszego roku. Nasi przeciwnicy przez osiem lat bawili się w takie rzeczy".
Dodano:
Środa, 26 października 2016 (12:35)
Źródło:
RMF -