Paweł Adamowicz: Nie boję się, że będę kandydował z aresztu
„Nie boję się, dlatego wczoraj apelowałem do polityków PiS, aby grali fair, aby nie używali aparatu państwowego, aparatu policji politycznej, prokuratury do walki ze swoją opozycją, bo to jest nie fair, to nikomu na końcu nie przynosi - zwłaszcza tym, którzy walczą - korzyści” – mówił w Porannej rozmowie w RMF FM prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, pytany o to, czy nie boi się, że chwilę przed wyborami - jak sugerują niektórzy politycy PO - może trafić do aresztu, skąd będzie kandydował. Przypomnijmy, przed sądem trwa proces ws. oświadczeń majątkowych Adamowicza, który zapowiedział swój start w zbliżających się wyborach samorządowych. Robert Mazurek pytał swojego gościa, co stało się z jego mieszkaniami. „Mam tyle, ile mam” - usłyszał od Adamowicza, który dodał jednocześnie, że pozostałe mieszkania „przekazał rodzinie”. Dopytywany o to, czy nadal ma 36 kont bankowych, odpowiedział: „W 2006 roku wziąłem z małżonką trzy kredyty na pół miliona franków. I jestem frankowiczem, tak jak 1,5 mln Polek i Polaków. Każdy z tych kredytów musi być obsługiwany przez odrębne konta”.
Dodano:
Wtorek, 20 lutego 2018 (10:41)
Źródło:
RMF FM -