"Na ratunek 112"

Marta po utracie kluczy nie wymieniła zamków w drzwiach. Pewnego dnia zajmuje się 9-letnią córkę swojego partnera. Ktoś wkrada się do domu. Przerażone mieszkanki chowają się w łazience. Marta zostawia swojego przeziębionego synka pod opieką starszego ojca, Eugeniusza, który mieszka na przedmieściach w domu jednorodzinnym. Gdy po kilku godzinach chce go odebrać, zastaje drzwi wejściowe otwarte i ani śladu dziecka. Tata zaś, jak gdyby nigdy nic gotuje w kuchni. Twierdzi, że nie przypomina sobie, by córka zostawiała u niego wnuka. Kobieta dzwoni pod 112.
Dodano: Środa, 15 maja 2019 (11:05)
Podziel się