Farma Życia: Szacunek zamiast pasów

Michał, mieszkaniec Farmy Życia, doświadczył sytuacji traumatycznych związanych z hospitalizacją, która wynikała z bezradności. W szpitalu, z przerwami, przebywał kilka lat - opowiada Alina Perzanowska, mama Michała i prezes Fundacji Wspólnota Nadziei. - Inaczej odbierał świat. Miał zaburzenia sensoryczne, nadwrażliwość słuchową, węchową. Wtedy nie wiedzieliśmy, co znaczą jego komunikaty. Przeżyte dramaty nakładały się na autyzm.
Więcej przeczytasz w artykule
Dodano: Czwartek, 10 października 2019 (14:17)
Źródło: Interia.tv
Podziel się