"Nasz nowy dom"
Pani Renata mieszkała na warszawskiej Woli wraz z córka Gabrysią i wnuczkiem Filipem. Gdy Filip miał zaledwie kilka dni, w ich maleńkim mieszkaniu wybuchł pożar. Wyrwana ze snu pani Renata chwyciła wnuka, zawołała córkę i wybiegła przed budynek. Niestety, podmuch ognia uniemożliwił ucieczkę biegnącej za nią Gabrysi. Dziewczyna przetrwała pożar, stojąc na małym balkonie, dusząc się dymem i mając za plecami płonące mieszkanie. Siły dodawał jej widok mamy trzymającej na rękach jej synka – wiedziała, że są bezpieczni. Strażakom udało się uratować Gabrysię. Rodzina straciła absolutnie wszystko. Mieszkają teraz w pokoju u siostry pani Renaty. Dzięki pomocy dobrych ludzi mają ubrania i wózek dla Filipka. Niestety, przy ich skromnych dochodach nie może być mowy o remoncie doszczętnie spalonego mieszkania. Wyzwanie podejmuje ekipa Wieśka Nowobilskiego. Lecz najtrudniejsze zadanie ma architekt Wojtek Strzelczyk, który będzie musiał tak rozplanować maleńką przestrzeń, by każdy z członków rodziny miał miejsce dla siebie.
Dodano:
Piątek, 25 października 2019 (08:24)