Robert Gwiazdowski: RPO jest potrzebny w systemie, w którym sądy nie działają. W Polsce tak jest
„W moim projekcie konstytucji Rzecznikami Praw Obywatelskich są sędziowie” – tak Robert Gwiazdowski odpowiedział w Porannej rozmowie w RMF FM na zarzut, że choć teraz jest kandydatem na Rzecznika Praw Obywatelskich, to kiedyś twierdził, że taki urząd nie jest potrzebny. Chodzi o zapis projektu konstytucji autorstwa Gwiazdowskiego z 2017 roku. „Projekt nie przewiduje urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich, bo taki urząd jest potrzebny w ustrojach przewidujący bardzo daleko idącą ingerencję w życie obywateli” – przytoczył fragment dokumentu prowadzący rozmowę Robert Mazurek.
Gdybyśmy mieli Sąd Najwyższy, w którym każdy z sędziów może przedstawić Sądowi Najwyższemu każdą sprawę, to po co nam Rzecznik Praw Obywatelskich? (...) Rzecznik Praw Obywatelskich jest potrzebny w systemie, w którym sądy nie działają. W Polsce sądy nie działają, więc potrzebny jest RPO - tłumaczył Gwiazdowski.
Prawnik zgłoszony przez PSL-Koalicję Polską i Konfederację jako kandydat na Rzecznika Praw Obywatelskich podkreślił też, że broniłby braci z Cieszyna, którzy otworzyli restaurację mimo obostrzeń. Tak, z prostego powodu. Jeżeli rząd chce wprowadzić takie restrykcje, jakie wprowadza, to ma do tego instrumenty przewidziane w konstytucji (...). Wojna z Covidem-19 jest stanem nadzwyczajnym i trzeba to było uregulować na poziomie konstytucyjnym. Gdy nie ma stanu nadzwyczajnego, to w drodze rozporządzenia nie można zawiesić praw i obowiązków zapisanych w konstytucji.
Gdybyśmy mieli Sąd Najwyższy, w którym każdy z sędziów może przedstawić Sądowi Najwyższemu każdą sprawę, to po co nam Rzecznik Praw Obywatelskich? (...) Rzecznik Praw Obywatelskich jest potrzebny w systemie, w którym sądy nie działają. W Polsce sądy nie działają, więc potrzebny jest RPO - tłumaczył Gwiazdowski.
Prawnik zgłoszony przez PSL-Koalicję Polską i Konfederację jako kandydat na Rzecznika Praw Obywatelskich podkreślił też, że broniłby braci z Cieszyna, którzy otworzyli restaurację mimo obostrzeń. Tak, z prostego powodu. Jeżeli rząd chce wprowadzić takie restrykcje, jakie wprowadza, to ma do tego instrumenty przewidziane w konstytucji (...). Wojna z Covidem-19 jest stanem nadzwyczajnym i trzeba to było uregulować na poziomie konstytucyjnym. Gdy nie ma stanu nadzwyczajnego, to w drodze rozporządzenia nie można zawiesić praw i obowiązków zapisanych w konstytucji.
Dodano:
Środa, 13 stycznia 2021 (12:08)
Źródło:
RMF FM -