Muniek Staszczyk: Byłem w sytuacji granicznej
„Los obszedł się ze mną łagodnie. Chciałem podziękować lekarzom, chciałem podziękować ludziom, którzy mnie wspierali (…). Dostałem od ludzi prawdziwe wsparcie, po wyjściu ze szpitala również, w każdym miejscu jak spożywczak, czy poczta, czy na ulicy – i do dziś dostaję, pytają o zdrowie, to jest fajne” – tak Muniek Staszczyk mówił w Porannej rozmowie w RMF FM o udarze, który przeszedł w lipcu 2019 roku. „Na pewno byłem w sytuacji granicznej. Jak człowiek przejdzie taką sytuację graniczną, to ma pewną refleksję. Jechałem jakieś 205 na godzinę, nie szanowałem siebie” – przyznał.
Mówił także o płycie akustycznej, która powstała w czasie koncertów już po zawieszeniu działalności zespołu T.Love. "Zaczęły się koncerty akustyczne, z czego powstała płyta, (...) która w pandemii uratowała mnie psychicznie. Miałem jak wszyscy totalnego doła. Najlepszym lekarstwem na doła jest praca" - stwierdził Muniek Staszczyk.
Mówił także o płycie akustycznej, która powstała w czasie koncertów już po zawieszeniu działalności zespołu T.Love. "Zaczęły się koncerty akustyczne, z czego powstała płyta, (...) która w pandemii uratowała mnie psychicznie. Miałem jak wszyscy totalnego doła. Najlepszym lekarstwem na doła jest praca" - stwierdził Muniek Staszczyk.
Dodano:
Poniedziałek, 28 czerwca 2021 (17:27)
Źródło: