"Wydarzenia": Akcja ratownicza na Bałtyku. Nie żyje 50-latek, jego syna uznano za zaginionego
W Bałtyku utonął 50-letni mieszkaniec Częstochowy, który w poniedziałek wszedł do morza na niestrzeżonej plaży w Rozewiu (Pomorskie). Jego 22-letniego syna uznano za zaginionego.
Dramatyczna akcja ratunkowa wydarzyła się na niestrzeżonej plaży w Międzyzdrojach, gdzie pod wodą zniknął 16-latek. Z pomocą ruszyli plażowicze, tworząc trzy tzw. łańcuchy życia. Nastolatka udało się odnaleźć po około 30 minutach i przywrócić akcję serca. Trafił do szpitala. Działania służb oraz turystów zostały uwiecznione na nagraniu.
Co roku, pomimo wzmożonych akcji informacyjnych, woda pochłania kolejne ofiary nieświadome czyhającego zagrożenia i tylko nielicznym udaje się przeżyć.
Dramatyczna akcja ratunkowa wydarzyła się na niestrzeżonej plaży w Międzyzdrojach, gdzie pod wodą zniknął 16-latek. Z pomocą ruszyli plażowicze, tworząc trzy tzw. łańcuchy życia. Nastolatka udało się odnaleźć po około 30 minutach i przywrócić akcję serca. Trafił do szpitala. Działania służb oraz turystów zostały uwiecznione na nagraniu.
Co roku, pomimo wzmożonych akcji informacyjnych, woda pochłania kolejne ofiary nieświadome czyhającego zagrożenia i tylko nielicznym udaje się przeżyć.
Dodano:
Wtorek, 27 lipca 2021 (21:16)
Źródło:
Polsat News -
Polsat News