Bosak do Żukowskiej: Przestańcie dezinformować lekarzy i pacjentów, bo zagrażacie zdrowiu milionów polskich kobiet
- Trzydziestoletnia pani Iza, mama pięcioletniej córeczki - zmarła. A mogła żyć. Zmarła, bo tzw. Trybunał Konstytucyjny, podjął tzw. wyrok o tym, żeby w takich sytuacjach lekarze mieli dylemat, czy ratować kobietę, czy ratować płód. Albo czekać, aż płód samoistnie umrze - powiedziała Anna Maria Żukowska w programie "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii". Jak zaznaczyła, wszystkiemu winne jest "wykreślenie tzw. przesłankę embriopatologicznej". - Ona mówi o tym, że jeżeli płód jest uszkodzony, to można dokonać aborcji - stwierdziła posłanka Nowej Lewicy.
- Stąd bierze się ta tragedia, ale to nie jest jedyna tragedia, bo odzywają się kolejne rodziny zmarłych kobiet - dodała. Żukowska jest zdania, że decyzja TK miała "wywołać efekt mrożący, aby lekarze wykonywali mniej takich zabiegów".
- Pani Iza pisała do mamy z łoża śmierci o tym, że lekarze czekają co się wydarzy. Czekają, aż sytuacja sama się rozwiąże i zdejmie z nich odpowiedzialność. W tej sytuacji płód nie miał szansy stać się słodkim, różowym bobasem, bo nie było wód płodowych. Trzeba było ratować panią Izę - a tak się nie stało. Stąd to wielotysięczne manifestacje w wielu polskich miastach pod jednym hasłem: "ani jednej więcej" - zaznaczyła Żukowska.
Z kolei Krzysztof Bosak stwierdził, że śmierć trzydziestolatki ocenią odpowiednie instytucje. - Wszyscy, którzy wykorzystują tę tragedię politycznie, powinni się wstrzymać i zrobić rachunek sumienia - zaznaczył. Poseł Konfederacji zwrócił uwagę, że w wypowiedzi posłanki Nowej Lewicy zabrakło "dwóch istotnych faktów". - Po pierwsze, pani Iza wiedziała, że dziecko ma wady i chciała je urodzić - to nie jest tak, że była do tego zmuszona. Po drugie, nie ma żadnej przeszkody do tego, aby w przypadku zagrożenia zdrowia i życia ciążę przerwać - podkreślił.- Państwo regularnie dezinformujecie, aby mobilizować swoje zaplecze społeczne w walce o legalną aborcję i oto, żeby dzieci nie były objęte ochroną prawną - zaznaczył. Bosak stwierdził ponadto, że "r
- Stąd bierze się ta tragedia, ale to nie jest jedyna tragedia, bo odzywają się kolejne rodziny zmarłych kobiet - dodała. Żukowska jest zdania, że decyzja TK miała "wywołać efekt mrożący, aby lekarze wykonywali mniej takich zabiegów".
- Pani Iza pisała do mamy z łoża śmierci o tym, że lekarze czekają co się wydarzy. Czekają, aż sytuacja sama się rozwiąże i zdejmie z nich odpowiedzialność. W tej sytuacji płód nie miał szansy stać się słodkim, różowym bobasem, bo nie było wód płodowych. Trzeba było ratować panią Izę - a tak się nie stało. Stąd to wielotysięczne manifestacje w wielu polskich miastach pod jednym hasłem: "ani jednej więcej" - zaznaczyła Żukowska.
Z kolei Krzysztof Bosak stwierdził, że śmierć trzydziestolatki ocenią odpowiednie instytucje. - Wszyscy, którzy wykorzystują tę tragedię politycznie, powinni się wstrzymać i zrobić rachunek sumienia - zaznaczył. Poseł Konfederacji zwrócił uwagę, że w wypowiedzi posłanki Nowej Lewicy zabrakło "dwóch istotnych faktów". - Po pierwsze, pani Iza wiedziała, że dziecko ma wady i chciała je urodzić - to nie jest tak, że była do tego zmuszona. Po drugie, nie ma żadnej przeszkody do tego, aby w przypadku zagrożenia zdrowia i życia ciążę przerwać - podkreślił.- Państwo regularnie dezinformujecie, aby mobilizować swoje zaplecze społeczne w walce o legalną aborcję i oto, żeby dzieci nie były objęte ochroną prawną - zaznaczył. Bosak stwierdził ponadto, że "r
Dodano:
Niedziela, 7 listopada 2021 (12:04)
Źródło:
Polsat News -
Polsat News