Wiadomości i publicystyka

Kryzys wymusza niestandardowe rozwiązania. Właściciel małej hydroelektrowni zagubionej w górach Kostaryki otarł się o plajtę, gdy państwo przestało kupować produkowany przez niego prąd. Z powodu epidemii koronawirusa w Kostaryce znacząco spadło zapotrzebowanie na energię elektryczną. Ratunkiem dla nadmiaru czystej energii w tropikach było stworzenie centrum obliczeniowego, gdzie wydobywa się kryptowaluty.
Dodano: Środa, 12 stycznia 2022 (11:58)
Podziel się