Witalij Kliczko w RMF FM: Gdzie kończy się plan Putina? Może na granicy Niemiec...
Bronimy nie tylko Ukrainy, ale też Polski. Polska będzie kolejnym krajem, który spotka się z agresją Putina - mówi mer Kijowa Witalij Kliczko w specjalnej rozmowie w RMF FM z Krzysztofem Berendą. Kliczko mówił też o sytuacji wokół Kijowa i podkijowskich miejscowościach. Zwrócił również uwagę, że nie wiadomo, gdzie kończy się plan inwazji Putina. Można być jednak niemal pewnym, że nie na Ukrainie.
Mer Kijowa mówił też, jak obecnie wygląda sytuacja w Kijowie. W tym momencie Rosjanie próbują okrążyć Kijów, ale nasi żołnierze dzielnie im na to nie pozwalają - mówił Kliczko. W stolicy wszystko jest pod kontrolą. Podstawowe zapasy są zapewnione. Pilnowane przez ze mnie miejskie usługi takie jak prąd i ciepło też są dostarczane - dodał Kliczko.
"Znacznie gorzej sytuacja wygląda w podkijowskich miejscowościach. Tam dochodzi do humanitarnej katastrofy. Nie ma tam jedzenia, ogrzewania, prądu, wody. Staramy się pomóc tym ludziom i ich ewakuować" - mówi Kliczko.
"Nie wiemy, gdzie kończy się plan Putina. Donieck, Ługańsk? Nie! Granica z Polską? Nie! Może granica Niemiec? Może to szalony pomysł odbudowy imperium rosyjskiego? Normalny człowiek nie wysyła tyle armii i nie zadaje takiego cierpienia drugiemu krajowi"
- przestrzegał w rozmowie mer Kijowa.
Kliczko wezwał też Europę do jedności z Ukrainą. Rosja nie może walczyć ze wszystkimi. Dlatego potrzebujemy sankcji, wyposażenia Ukrainy w broń, wsparcia politycznego i ekonomicznego. Musimy mieć jedno stanowisko i wtedy wygramy - apelował Kliczko.
Mer Kijowa mówił też, jak obecnie wygląda sytuacja w Kijowie. W tym momencie Rosjanie próbują okrążyć Kijów, ale nasi żołnierze dzielnie im na to nie pozwalają - mówił Kliczko. W stolicy wszystko jest pod kontrolą. Podstawowe zapasy są zapewnione. Pilnowane przez ze mnie miejskie usługi takie jak prąd i ciepło też są dostarczane - dodał Kliczko.
"Znacznie gorzej sytuacja wygląda w podkijowskich miejscowościach. Tam dochodzi do humanitarnej katastrofy. Nie ma tam jedzenia, ogrzewania, prądu, wody. Staramy się pomóc tym ludziom i ich ewakuować" - mówi Kliczko.
"Nie wiemy, gdzie kończy się plan Putina. Donieck, Ługańsk? Nie! Granica z Polską? Nie! Może granica Niemiec? Może to szalony pomysł odbudowy imperium rosyjskiego? Normalny człowiek nie wysyła tyle armii i nie zadaje takiego cierpienia drugiemu krajowi"
- przestrzegał w rozmowie mer Kijowa.
Kliczko wezwał też Europę do jedności z Ukrainą. Rosja nie może walczyć ze wszystkimi. Dlatego potrzebujemy sankcji, wyposażenia Ukrainy w broń, wsparcia politycznego i ekonomicznego. Musimy mieć jedno stanowisko i wtedy wygramy - apelował Kliczko.
Dodano:
Poniedziałek, 7 marca 2022 (19:18)
Źródło:
RMF FM -