Kniażycki: Embargo na rosyjski węgiel to za mało. Oczekujemy sankcji na ropę i gaz
Przewodniczący obwodów donieckiego i ługańskiego mówili, że oczekują ataków wojsk rosyjskich. Wiemy, że Rosjanie chcą pokazać, że odnieśli zwycięstwo przed 9 maja (Dzień Zwycięstwa w Rosji - przyp. red.) i chcą okupować cały Donbas - mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Mykoła Kniażycki, deputowany Rady Najwyższej Ukrainy. Według niego szefowie obwodów oczekują, że atak rozpocznie się “w ciągu 3-4 dni" i będzie on brutalny. "W Mariupolu jest teraz ponad 150 tysięcy ludzi, oni są w piwnicach, tam już nie ma żadnego całego budynku, to naprawdę jest katastrofa. Podobnie jest w Charkowie i może być podobnie w innych miastach na wschodzie Ukrainy" - mówił.
Kniażycki mówi, że zbrodnie wojenne w obwodzie kijowskim to dopiero początek, a najgorsza sytuacja jest najprawdopodobniej właśnie w Mariupolu. Ja sądzę, że tam zginęły dziesiątki tysięcy ludzi. Wszędzie, gdzie byli rosyjscy okupanci, oni strzelali tylko w cywilów, w dzieci. To nie mieści się w głowie, jak ludzie mogli to robić - powiedział.
Ukraiński polityk stwierdził także, że nie wierzy w sukces rozmów pokojowych. Myślę, że Rosjanie wykorzystują te rozmowy, by pokazać światu, że są otwarci do negocjacji, a tak naprawdę przegrupowują wojska - mówił. Jak Rosjanie zaczną przegrywać na wschodzie Ukrainy, to nie pójdą na Kijów. Ale jeśli będą mieli na wschodzie sukcesy, mogą chcieć z powrotem zdobyć Kijów - dodał.
Zełeński cały czas chce rozmawiać z Putinem. Nigdy nie wierzyłem w to, że ta rozmowa będzie możliwa - mówił Mykoła Kniażycki w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM. Deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy mówił też, czego Ukraina oczekuje od Unii Europejskiej. Oczekujemy, że będzie embargo na paliwo i na gaz, bo embargo na węgiel to za mało, żeby Rosjanie nie otrzymywali pieniędzy z Europy, za które będą kupować lub tworzyć broń do niszczenia Ukraińców - powiedział Kniażycki.
Ukraiński polityk był pytany także o to, jak dziś wygląda życie we Lwowie. Życie we Lwowie wygląda pokoj
Kniażycki mówi, że zbrodnie wojenne w obwodzie kijowskim to dopiero początek, a najgorsza sytuacja jest najprawdopodobniej właśnie w Mariupolu. Ja sądzę, że tam zginęły dziesiątki tysięcy ludzi. Wszędzie, gdzie byli rosyjscy okupanci, oni strzelali tylko w cywilów, w dzieci. To nie mieści się w głowie, jak ludzie mogli to robić - powiedział.
Ukraiński polityk stwierdził także, że nie wierzy w sukces rozmów pokojowych. Myślę, że Rosjanie wykorzystują te rozmowy, by pokazać światu, że są otwarci do negocjacji, a tak naprawdę przegrupowują wojska - mówił. Jak Rosjanie zaczną przegrywać na wschodzie Ukrainy, to nie pójdą na Kijów. Ale jeśli będą mieli na wschodzie sukcesy, mogą chcieć z powrotem zdobyć Kijów - dodał.
Zełeński cały czas chce rozmawiać z Putinem. Nigdy nie wierzyłem w to, że ta rozmowa będzie możliwa - mówił Mykoła Kniażycki w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM. Deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy mówił też, czego Ukraina oczekuje od Unii Europejskiej. Oczekujemy, że będzie embargo na paliwo i na gaz, bo embargo na węgiel to za mało, żeby Rosjanie nie otrzymywali pieniędzy z Europy, za które będą kupować lub tworzyć broń do niszczenia Ukraińców - powiedział Kniażycki.
Ukraiński polityk był pytany także o to, jak dziś wygląda życie we Lwowie. Życie we Lwowie wygląda pokoj
Dodano:
Środa, 6 kwietnia 2022 (21:49)
Źródło:
RMF FM -