Przydacz w ''Graffiti'': Sejm powinien być izbą, w której toczy się merytoryczna praca
- Jeśli chodzi o okupację mównicy to wszyscy pamiętamy, ze to PO okupowała mównicę i trzeba było budżet przyjmować poza salą plenarną. Do tej pory tego typu działań nigdy nie podejmowaliśmy, bo uważamy, że Sejm powinien być izbą, w której toczy się merytoryczna praca - stwierdził w "Graffiti" Marcin Przydacz, poseł PiS. Pytany o ewentualny "Ciamajdan", czyli opozycyjne protesty w Sejmie i pod Sejmem przyznał, że politycy "nie zamierzają śpiewać w Sejmie". - Ciamajdan wszyscy zapamiętali w historii, jako Ciamajdan - dodał i zapowiedział, że "opozycja będzie starała się podkreślać doniosłość prawną poszczególnych decyzji orzeczeń sądowych i wskazywać opinii publicznej na to, że łamanie prawa przez najwyższe czynniki władzy jest niebezpieczne". - Jeśli wobec posłów Kamińskiego i Wąsika nie jest stosowane prawo, to jaką mamy gwarancję, że wobec zwykłego Kowalskiego będzie. Nawet rolnicy teraz o to pytają - mówił Przydacz. - To rozbicie państwa. To co robi teraz Tusk rękami Hołowni, Bartłomieja Sienkiewicza i ministra Bodnara to psucie państwa - stwierdził.
Dodano:
Czwartek, 25 stycznia (09:51)
Źródło:
Polsat News -
Polsat News