Siemoniak w ''Graffiti'' o inwigilowaniu Pegasusem: Lista będzie zaskakująca
- Nie ma żadnej nielegalnej inwigilacji, systemu, w którym służby nadużywają zaufania sądu, włamują się na telefony i pobierają dane z czasu dużo wcześniejszego niż jakieś postępowanie - zadeklarował minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Jak dodał, teraz w Polsce "nie jest stosowany system typu Pegasus". Mówił też o liście osób, które inwigilowano tym oprogramowaniem. Jak zauważył Siemoniak, Brejzy "nie inwigilowano w związku z tym, że ktoś w ratuszu w Inowrocławiu ukradł parę spinaczy". - Tylko, bo ujawnił nagrody premier Szydło - uściślił. Przyznał, iż wspomniana lista może być "w pewnych elementach zaskakująca dla opinii publicznej". - Natomiast w jaką stronę pójdzie... Nie wypowiadam się za tych, którzy w pewnym momencie to zobaczą - uciął. Siemoniak zadeklarował, że teraz w Polsce "nie ma żadnej nielegalnej inwigilacji". - Systemu, w którym służby nadużywają zaufania sądu, włamują się na telefony i pobierają dane z czasu dużo wcześniejszego niż jakieś postępowanie, nie ma. Nie jest stosowany system typu Pegasus w tym momencie - mówił. Nie chciał "wchodzić w niuanse techniczne", lecz przypomniał, że "są przestępcy i ludzie podejrzewani o terroryzm", wobec których szpiegowskie narzędzia "muszą być wykorzystywane dla bezpieczeństwa".
Dodano:
Piątek, 26 stycznia (10:07)
Źródło:
Polsat News -
Polsat News