''Śniadanie Rymanowskiego'': Awantura w programie. Polityk wyszedł ze studia
- Posunął się pan za daleko. Czym innym jest krytykowanie czyjejś postawy, a czym innym nazwanie rozmówcy "człowiekiem zdegenerowanym" - powiedział do Przemysława Czarnka wiceszef MON Paweł Zalewski. Wcześniej apelował do polityka PiS o to, by przeprosił za słowa, które skierował w stronę Roberta Biedronia. Gdy Czarnek nie zgodził się na przeprosiny, Zalewski opuścił studio Polsat News. W mijającym tygodniu dowiedzieliśmy się, że urzędy w Warszawie jako pierwsze w Polsce będą miały zakaz eksponowania krzyży. - Urząd to też przestrzeń publiczna. Idąc pani tokiem rozumowania i tokiem rozumowania Rafała Trzaskowskiego za chwilę będziecie kazać przykrywać krzyże na cmentarzach komunalnych - powiedział Przemysław Czarnek. - Skończcie z tym kłamstwem - ideologia ideologią, człowiekiem człowiekiem. Tu siedzi człowiek, ale za nim stoi ideologia - stwierdził polityk PiS, wskazując Roberta Biedronia. Polityk Lewicy odpowiedział: - Dzieciaki w Polsce, które mają próby samobójcze, słyszą byłego ministra edukacji, że one nie są młodzieżą, a ideologią, to jest kompletna degeneracja. Następnie doszło do kolejnych wymian zdań między Robertem Biedroniem a Przemysławem Czarnkiem. - Zdegenerowany człowieku, nie kłam - zwrócił się poseł PiS do polityka Lewicy. Chwilę później głos zabrał Paweł Zalewski: - Jeżeli mam uczestniczyć w tym programie, proszę pana ministra o przeproszenie pana posła. Czarnek stwierdził, że wycofuje się ze swoich słów, ale nie przeprosi. Zalewski w związku z tym zdecydował się opuścićstudio Polsat News.
Dodano:
Niedziela, 19 maja (11:25)
Źródło:
Polsat News -
Polsat News