Biedroń w ''Graffiti'' o sejmowych komisjach śledczych: Moim zdaniem ich działalność powinna być wygaszana

- Moim zdaniem ich działalność powinna być wygaszana - ocenił Robert Biedroń, mówiąc o komisjach śledczych. Według niego ogromne pieniądze zainwestowane w komisje powinny zostać przeznaczone na podwyżki dla administracji. Jak zaznaczył, komisje śledcze nie powinny zastąpić normalnego funkcjonowania państwa. Ponadto uznał, że politycy wykorzystali je do "robienia show". Średnio 200 tys. zł miesięcznie kosztuje praca każdej z sejmowych komisji śledczych - przekazała "Rzeczpospolita". Według gazety, największym wydatkiem jest opłacenie doradców. Biuro Obsługi Medialnej podało dziennikowi, że szacunkowy miesięczny koszt prac komisji do spraw wyborów korespondencyjnych wynosi ok. 68,2 tys. zł, komisji do spraw "afery wizowej" - ok. 57,4 tys. zł, a komisji Pegasusa - ok. 42,3 tys. zł. Do tych kwot należy doliczyć także m.in. koszty związane z umowami ze stałymi doradcami komisji, które jak podano, średnio wynoszą od ok. 142 tys. zł do ok. 160,2 tys. zł miesięcznie. W środę przed komisją ds. afery wizowej stanie były premier Polski Mateusz Morawiecki. W programie "Graffiti" prowadzący Marcin Fijołek zapytał Roberta Biedronia o to, czy komisje śledcze "mają sens po tych miesiącach pracy". - Moim zdaniem ich działalność powinna być wygaszana - stwierdził europoseł Lewicy.
Dodano: Środa, 29 maja (10:27)
Źródło: Polsat News Polsat News
Podziel się