Trener Lecha Maciej Skorża o roszadach: Tego się boimy? To strach myśleć o fazie grupowej LE. WIDEO
Lech Poznań w miesiąc stracił całą zaliczkę, jaką miał na przełomie roku i przegrywając na swoim stadionie 0-1 z Rakowem Częstochowa spadł na trzecie miejsce w Ekstraklasie. Poznaniacy zdecydowanie gorzej od rywala wyglądali pod względem fizycznym – przebiegli w całym meczu o prawie osiem kilometrów mniej, gracze Rakowa pokonali też o prawie 700 metrów więcej tzw. szybkim biegiem. Czy trener Skorża nie popełnił błędu, wystawiając niemal ten sam skład, co w dwóch poprzednich spotkaniach rozegranych cztery i osiem dni wcześniej? – Raków to najbardziej wymagający rywal w całej lidze, jeśli chodzi o aspekt fizyczny i nie spodziewałem się, że będziemy w stanie im tu dorównać. Rotacje? Z mojego punktu widzenia kluczem było wygrać w Zabrzu i awansować w Pucharze Polski. Teraz można być mądrym, ale nie zmieniłbym decyzji – mówi trener Lecha Maciej Skorża. I zauważa: - Zdarzył nam się jeden mecz w środku tygodnia w całym roku. Jeśli mamy się obawiać, że drużyna nie da razy grać co trzy dni raz w miesiącu, to strach pomyśleć, co by było, gdyby nam się udało awansować do fazy grupowej Ligi Europy czy gdzieś wyżej.
Skorża powiedział, że gdyby teraz Lech miał znów grać w środku tygodnia, to zmian w wyjściowym składzie byłoby więcej. Gra jednak dopiero w niedzielę z Wisłą Kraków (początek meczu o godz. 17.30), a mimo tego... też możemy się spodziewać trzech lub czterech roszad w jedenastce „Kolejorza”.
Dodano:
Sobota, 12 marca 2022 (14:16)
Źródło:
INTERIA.TV -
INTERIA.TV