Polska prezydencja w Radzie UE. Sobkowiak-Czarnecka: Głównym przesłaniem będzie bezpieczeństwo

- Głównym przesłaniem polskiej prezydencji będzie bezpieczeństwo - powiedziała w "Gościu Wydarzeń" Magdalena Sobkowiak-Czarnecka. Jak wskazała, chodzi m.in. o bezpieczeństwo żywnościowe i ekonomiczne, ale też wspólne wydatki na obronność, o czym wciąż dyskutuje się w Unii Europejskiej. Podsekretarz stanu ds. europejskich w Kancelarii Premiera poinformowała w programie, że Polska jest gotowa na przejęcie prezydencji w Radzie Unii Europejskiej z dniem 1 stycznia 2025 r. - Myślę, że Donald Tusk nie pojawi się w Budapeszcie. Przynajmniej nie mam takiej wiedzy - powiedziała, odnosząc się do faktu, że przejmujemy obowiązki od Węgier. Zamiast tego oficjalna inauguracja odbędzie się 3 stycznia w Warszawie, a jej specjalnym gościem będzie szef Rady Europejskiej Antonio Costa. Sobkowiak-Czarnecka dodała, że przejmowanie roli po węgierskiej prezydencji jest dziś dla Polski "wyzwaniem". - Tym bardziej, że martwiące są słowa Viktora Orbana z Rady Europejskiej, kiedy mówił, że nie będzie zgadzał się na przedłużenie sankcji wobec Moskwy - nadmieniła. Jak zaznaczyła wiceminister ds. europejskich, nasza prezydencja będzie wyjątkowa, bo jest pierwszą w nowym cyklu instytucjonalnym, tzn. odbywa się po wyborze nowego Parlamentu Europejskiego i nowej Komisji Europejskiej. - Drugim ważnym wydarzeniem po inauguracji będzie wizyta całego kolegium komisarzy i przewodniczącej von der Leyen w Gdańsku i spotkanie z naszym rządem - podkreśliła. Pytana o to, czy Donald Tusk wybiera się na inaugurację prezydenta Donalda Trumpa 20 grudnia, przekazała, że nie ma takiej wiedzy. - To jest ten moment, kiedy prezydencja ma oczy i uszy otwarte na to, co się będzie działo - poinformowała. Wiceminister Sobkowiak-Czarnecka powiedziała też, że kluczowym zadaniem prezydencji Polski będzie m.in. utrzymanie jedności w Europie, a reakcja na działania Donalda Trumpa będzie dla tego pierwszym poważnym testem.