Prezes PKOl Radosław Piesiewicz zaskoczył pytaniem prowadzącego ''Gościa Wydarzeń'': Odda pan swoją pensję?

- Odda pan swoją pensję? - zapytał prowadzącego program "Gość Wydarzeń" Bogdana Rymanowskiego szef PKOl. Radosław Piesiewicz zareagował w ten sposób na słowa ministra sportu Sławomira Nitrasa, który sugerował, że Piesiewicz zarabiał 100 tys. zł miesięcznie i "na gruncie prawa" musi zwrócić te pieniądze. W zeszłym tygodniu, czyli po siedmiu miesiącach od igrzysk w Paryżu MKOl wypłacił olimpijczykom premie. W trakcie dyskusji o pieniądzach prowadzący poprosił Piesiewicza o skomentowanie doniesień, według których zarabia 100 tys. zł miesięcznie. - W 2023 roku zarobiłem 380 tys. zł, w ubiegłym roku 426 tys. zł. W tym roku to będzie też około 300 tys. zł. To jest prawda - zadeklarował. To minister sportu Sławomir Nitras przekazał, iż według komisji rewizyjnej Piesiewicz zarabiał 100 tys. zł miesięcznie. Prowadzący przytoczył słowa szefa resortu sportu, który powiedział, że na "gruncie prawa" szef MKOl powinien zwrócić te pieniądze. - Zrobi pan to? - dopytywał Rymanowski. Pieseiwicz odparł, że to tylko zdaniem Nitrasa zwrot pensji byłby na "gruncie prawa". - Nie, nie oddam, ponieważ zarabiałem zgodnie z prawem - mówił. - Czy pan redaktor odda swoją pensję? - rzucił prezes MKOl w kierunku prowadzącego. - Nie, nie oddam, bo ja zarabiałem zgodnie z przepisami prawa i żaden minister nie domaga się ode mnie oddania pieniędzy - odparł Rymanowski. Piesiewicz stwierdził, że "tak transparentnie jak w MKOl nie ma w żadnej innej instytucji". - Jesteśmy sprawdzani przez wszystkie instytucja, które zostały na nas nasłane - mówił.
Dodano: Wczoraj, 3 lutego (21:27)
Źródło: Polsat News Polsat News
Podziel się