Soboń o wyborach: To nie jest plebiscyt mieszkańców Warszawy
Bogdan Rymanowski zapytał Artura Sobonia, czy wie, z którego okręgu będzie startował w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
- Domyślam się, ale póki tych list nie ma oficjalnie pokazanych publicznie, to zawsze możliwe są jakieś korekty. Nie ma sensu mówić, który będę na liście. Za chwilę to będzie wszystkim wiadome - powiedział wiceminister finansów. Dodał, że listy "nie są konstruowane, by zapewnić wygodę", a "samodzielne rządy po wyborach".
Prowadzący zapytał wiceministra, czy decyzja o starcie Jarosława Kaczyńskiego z Kielc oznacza, że PiS "odpuszcza sobie Warszawę, bo wie, że nie ma szans na wygraną". - Warszawa nie jest pępkiem świata - powiedział Soboń. - To nie jest plebiscyt mieszkańców Warszawy, tylko wybory, które odbywają się w całej Polsce (...) O ostatecznym wyniku zadecydują Polacy w poszczególnych okręgach, gdzie będziemy liczyć liczbę mandatów, która jest do zdobycia. Dla nas najważniejsze, by była ona jak największa, by móc zdobyć więcej niż 230 mandatów - dodał.
- Domyślam się, ale póki tych list nie ma oficjalnie pokazanych publicznie, to zawsze możliwe są jakieś korekty. Nie ma sensu mówić, który będę na liście. Za chwilę to będzie wszystkim wiadome - powiedział wiceminister finansów. Dodał, że listy "nie są konstruowane, by zapewnić wygodę", a "samodzielne rządy po wyborach".
Prowadzący zapytał wiceministra, czy decyzja o starcie Jarosława Kaczyńskiego z Kielc oznacza, że PiS "odpuszcza sobie Warszawę, bo wie, że nie ma szans na wygraną". - Warszawa nie jest pępkiem świata - powiedział Soboń. - To nie jest plebiscyt mieszkańców Warszawy, tylko wybory, które odbywają się w całej Polsce (...) O ostatecznym wyniku zadecydują Polacy w poszczególnych okręgach, gdzie będziemy liczyć liczbę mandatów, która jest do zdobycia. Dla nas najważniejsze, by była ona jak największa, by móc zdobyć więcej niż 230 mandatów - dodał.
Dodano:
Czwartek, 31 sierpnia 2023 (20:32)
Źródło:
Polsat News -
Polsat News