Zabójczy czerniak. Świadomość problemu wśród Polaków wciąż zbyt niska
Czerniak jest nowotworem złośliwym skóry. Złośliwym dlatego, że charakteryzuje się wyjątkowo dużą skłonnością do wczesnych przerzutów oraz niewielką podatnością na leczenie. Jak mówi Monika Słowińska, dermatolog z Kliniki Dermatologii Centralnego Szpitala Klinicznego MSW w Warszawie, czerniak nie musi być jednak wyrokiem. Wystarczy zgłosić się do lekarza dermatologa na badanie dermoskopowe, podczas którego mogą zostać wykryte nawet maleńkie, kilkumilimetrowe zmiany nowotworowe. W ten sposób możemy uratować swoje życie.
Nasz niepokój powinno wzbudzić każde znamię, które w ciągu kilku miesięcy zaczyna wykazywać zmiany w swoim kolorze, obrysie, kształcie i wielkości. Wówczas trzeba koniecznie udać się do specjalisty. Zachorowalność na czerniaka zwiększa się wraz z wiekiem; ryzyko zwiększa też nadmierna ekspozycja na słońce, jasna karnacja i historia obecności czerniaka w rodzinie.
A czy przed czerniakiem można się uchronić? Jak wszędzie, tak i tu ważna jest profilaktyka: coroczne badanie dermoskopowe u dermatologa i wyrobienie w sobie nawyku stosowania kremów z filtrem, nawet kilka razy w ciągu dnia. Dobry produkt spowoduje, że nie będziemy odczuwali dyskomfortu po jego użyciu. Faktor SPF powinien być wyższy niż 20, a najlepiej niż 30. - Nasza populacja nie jest przystosowana do opalania; eksponujemy się też na słońce w takim stopniu, że ta protekcja powinna być większa. Pamiętajmy też, że promieniowanie UVA przenika przez szybę - mówi dr Słowińska.