"Dlaczego ja?", odcinek 777

Młode małżeństwo - Lucyna (28 l.) i Mirosław (32 l.) Tyczyńscy oczekują swojego pierwszego dziecka i właśnie przeprowadzili się do nowego domu. Kiedy wracają z pracy do domu, znajdują się jakby w horrorze: Ktoś w pokoju dziecinnym zostawił wiadomość wypisaną krwią. W kompletnym szoku składają doniesienie na policję. Jak ktoś mógł wejść do ich domu? I to bez pozostawienia śladów? Wynika z tego, że za pomocą zapasowego klucza. Może być tylko dwoje podejrzanych: najlepsza przyjaciółka Lucyny, Beata (33 l.) i matka Lucyny, Grażyna (55 l.), z którą już od lat nie ma kontaktu. Obie okazują się niewinne i Lucyna umacnia się w przekonaniu, że to zgorzkniały, wcześniejszy lokator jest sprawcą. Jej mąż jednak powstrzymuje się od tych podejrzeń. Trudne relacje między Lucyną a jej matką polepszają się akurat w momencie, kiedy horror się zaostrza. Kiedy ma miejsce kolejny atak na Lucynę i Mirosława, ciężarna sama chce wkroczyć do akcji, ponieważ policja nie radzi sobie z tym śledztwem. Ktoś uwziął się na ich dziecko. Jednak Lucyna w zaawansowanej ciąży przecenia swoje możliwości i traci przytomność w pracy. Na szczęście, zajmuje się nią koleżanka Anna (38 l.). Tworzy się między nimi coś w rodzaju przyjaźni. Kiedy potem jednak okazuje się, że to ona może być sprawczynią i wcześniejszą lokatorką domu, Lucyna nie może tego zaakceptować. Ze strachu, że cały czas jest w niebezpieczeństwie, wpada w taki stres, że rodzi przedwcześnie…
Dodano: Środa, 23 stycznia 2019 (12:59)
Podziel się