Leszek Miller w Porannej rozmowie w RMF FM
„Sądzę, że Jean-Claude Juncker mówi to na zachętę, bo nie wyobrażam sobie, żeby w obecnej sytuacji premier Morawiecki mógłby zmienić stan prawny poprzez serię ustaw, które budzą niepokój, czy opór w Brukseli. (…). Pierwszy sprawdzian będzie niedługo – bo Bułgaria 27 lutego zaprogramowała spotkanie ministrów ds. europejskich, gdzie ma pojawić się problem zastosowania artykułu 7. Zobaczymy, co się stanie” - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Leszek Miller, oceniając możliwość przełamania impasu na linii Warszawa – Bruksela. "Szkoda, że nie mówi się o wspólnym budżecie strefy euro, czy o Europie kilku prędkości, bo to jest ratunek dla Unii Europejskiej, a więc i dla Polski. Po prostu nie da się kontynuować obecnego modelu UE, tego jaki jest bez zasadniczych rozstrzygnięć, bo UE będzie coraz mniej konkurencyjna, m. in. w gospodarce" - ocenił były premier. Leszek Miller odniósł się także do budowy pomnika mającego upamiętnić ofiary katastrofy smoleńskiej. „Nie podoba mi się to miejsce, bo plac Piłsudskiego z grobem Nieznanego Żołnierza to chyba ostatnie już miejsce, które łączy Polaków, i które Polacy traktują to miejsce jako swego rodzaju sacrum” – stwierdził. "Władza wywodząca się z 'Solidarności' wyprowadziła w kajdankach legendę 'Solidarności'. Daleko zaszli" – ocenił były premier, odnosząc się z kolei do zatrzymania Władysława Frasyniuka (…). "Policja nie musiała zakładać kajdanek Frasyniukowi, w dodatku jeszcze z tyłu (…), i z tego punktu widzenia jest fatalnie” – dodał.
Dodano:
Czwartek, 15 lutego 2018 (09:41)
Źródło:
RMF FM -