"Dieta pudełkowa". Czy to działa?
Dzięki diecie pudełkowej co prawda można zaoszczędzić czas, bo nie trzeba samemu robić zakupów, liczyć kalorii i przygotowywać posiłków - ale taki sposób odżywiania nie pozwala wyrobić w sobie dobrych nawyków. Specjaliści do spraw żywienia tłumaczą, że po zrezygnowaniu z cateringu dietetycznego trudno przestawić się na racjonalne układanie menu na własną rękę.
– Catering dietetyczny, czyli inaczej tak zwana dieta pudełkowa, jest w Polsce coraz bardziej popularny. Na początku była to sensacja, którą zachłysnęli się głównie ci najbardziej zamożni, ale teraz coraz więcej osób może sobie na to pozwolić, bo z uwagi na coraz większą konkurencję ceny poszły w dół – mówi Filip Kowalczyk, dietetyk z Centrum Dietetyki i Zdrowego Rozsądku.
Szacuje się, że dieta na zamówienie miesięcznie kosztuje od 1,2 do 1,6 tys. zł. Wszystko zależy od tego, na bazie jakich produktów jest układana. Menu dopasowywane jest pod kątem indywidualnych potrzeb klientów. W ciągu dnia firma cateringowa dostarcza 5 posiłków. Trzeba je spożywać regularnie co 2-3 godziny, pamiętając o tym, by śniadanie zjeść w przeciągu godziny od momentu przebudzenia się, a ostatni posiłek – najpóźniej dwie godziny przed snem.
Jednak, zdaniem specjalisty, dieta pudełkowa co prawda jest krokiem do zdrowego odżywiana i pozwala zrzucić zbędne kilogramy, ale na dłuższą metę się nie sprawdza. Dlaczego? – Zdrowe żywienie wymaga od nas przemyślenia tego, co będziemy jedli przez najbliższy dzień lub nawet tydzień, zgromadzenia zapasów, a później przyrządzenia tego. Catering dietetyczny zastępuje nam te wszystkie czynności, przez co niczego nie uczy. Jeżeli człowiek na co dzień nie planuje tych czynności, to później, kiedy przestaje zamawiać gotowe menu, staje przed tym samym problemem, przed jakim stał wcześniej – podkreśla Filip Kowalczyk.
Dodano:
Poniedziałek, 4 maja 2015 (10:10)
Źródło:
Newseria Lifestyle -
Newseria Lifestyle/informacja prasowa