Jeżdżą rowerem, bo nie stać ich na auto…
… i ryzykują życiem! Po indyjskich drogach jeździ coraz więcej samochodów, w związku z czym państwo stara się maksymalnie ułatwić życie kierowcom. Powstają nowe estakady, ronda… Tylko o rowerzystach nikt nie pamięta, a dla nich jazda wśród rozpędzonych aut jest szczególnie niebezpieczna. W samym tylko New Delhi na skutek wypadków drogowych ginie około 80 rowerzystów rocznie. – Dzieci codziennie modlą się, żebym bezpiecznie dotarł do celu! – mówi Sushil, który do pracy dojeżdża rowerem.
Cierpliwość rowerzystów wyczerpała się, kiedy władze Kalkuty, wielkiej indyjskiej metropolii, zabroniły im wjeżdżać swoimi jednośladami na główne ulice miasta. – To cios w najuboższych, których nie stać na auto, a dodatkowo działanie szkodliwe dla środowiska! – denerwują się aktywiści. Tymczasem w Indiach po ścieżkach rowerowych jeżdżą samochody i motocykle…
Dodano:
Wtorek, 26 listopada 2013 (04:34)
Źródło:
AFP -
AFP