Krew i śmierć na ringu. Najbrutalniejszy sport świata
Żadnych rękawic – tylko bandaże na dłoniach. Uderzenia głową są jak najbardziej dozwolone. Zwycięstwo dokonuje się wyłącznie poprzez nokaut przeciwnika…
Oto podstawowe zasady, jakimi rządzi się lethwei – tradycyjny boks birmański. W tym sporcie krew i ból są na porządku dziennym, a i śmierć na ringu nie jest niczym niezwykłym...
Lethwei jest w Birmie niesamowicie popularny – zarówno wśród kibiców, jak i młodych mężczyzn, którzy z narażeniem życia praktykują ten sport. Większość bokserów wywodzi się z nizin społecznych. Birma – której oficjalna nazwa brzmi obecnie Mjanma – wciąż nie wydobyła się z gospodarczej zapaści. Nic dziwnego, że stawki za udział w walce, wahające się od 200 do 450 USD, kuszą młodych ludzi. Perspektywa zarobku okazuje się silniejsza niż strach przed bólem, kalectwem i śmiercią.
Dodano:
Środa, 8 stycznia 2014 (08:47)
Źródło:
INTERIA.TV -
© 2014 Associated Press