Gdy muzułmanie przestają wierzyć w islam
Saif Al-Basri, muzułmanin mieszkający w Niemczech, jakiś czas temu przyznał otwarcie, że przestał wierzyć w Boga. Teraz dostaje listy z pogróżkami. „Będziesz na wieczność smażył się w piekle”, „Jeśli cię gdzieś zobaczę, to cię zabiję” – oto, jakie treści można w nich znaleźć.
Saif studiuje w Niemczech medycynę. Pochodzi z Bagdadu. Jak mówi, islam kojarzy mu się z przymusem, z koniecznością rezygnacji z zadawania pytań, a także z zakazem wyrażania jakichkolwiek wątpliwości. Młody mężczyzna prowadzi internetowego bloga, za pośrednictwem którego próbuje uświadamiać młodych muzułmanów. Nie wszystkim to się podoba. Ale są też tacy, którzy stanowczo sprzeciwiają się zastraszaniu ateistów. „To nie jest droga islamu!” – mówią.
Około 15 procent muzułmanów nie chodzi do meczetu, ale boi się przyznać do tego przed własną rodziną. Saif zdobył się na tę odwagę dopiero po dwóch latach. Dziś jego bliscy tolerują jego przekonania.