Przełom w walce ze śmiertelnym wirusem?
Założenie wkłucia czy wymiana kroplówki to czynności, którymi już niebawem mogą zająć się roboty. Epidemia eboli stała się pretekstem dla naukowców z Kalifornii, którzy zdając sobie sprawę z tego, jak trudno wykonuje się niektóre czynności w kombinezonie, postanowili znaleźć nowe zastosowanie robotów w medycynie. – W kombinezonie mamy ograniczone pole widzenia, utrudnione ruchy, a to jest bardzo niebezpieczne. Można na przykład ukłuć się skażoną igłą - mówi prof. Ken Goldberg z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkley. – Mamy do czynienia z różnymi skażonymi powierzchniami. Dzięki pracy robotów człowiek byłby rzadziej narażany na kontakt z wirusem – dodaje naukowiec.
Naukowcy na szeroką skalę próbują przystosować roboty m.in. do pracy w laboratorium diagnostycznym czy sterylizacji pomieszczeń. Jeśli ich plan się powiedzie, walka z epidemią eboli, a w przyszłości także z innymi zagrożeniami, będzie bardziej skuteczna.
Dodano:
Wtorek, 16 grudnia 2014 (12:24)
Źródło:
AFP -
AFP