Dramat sierot! Ludzie boją się ich, bo noszą piętno choroby
W lipcu ubiegłego roku, w związku z licznymi rozchorowanymi na ebolę, władze Sierra Leone zamknęły miejscowe szkoły. Epidemia, nie tylko uniemożliwiła dzieciom kontynuowanie nauki, ale części z nich zabrała najbliższych członków rodziny. – Sieroty najczęściej trafiają do krewnych, jednak teraz ludzie boją się eboli i wahają się, czy wziąć do siebie dzieci, których rodzice zmarli na tę chorobę. Władzę starają się więc zapewnić dom i godziwe warunki dzieciom, które straciły najbliższych w wyniku eboli. – Niektóre dzieci są w naprawdę złym stanie. Zajmuję się dziewczynką, która ciągle płacze i często wymiotuje – mówi Kaditja Bo, opiekunka z ośrodka Pikin Paddy.
Życie sierot jest bardzo ciężki, ale opiekunowie starają się, aby nie myślały o trudnych chwilach, ale znowu mogły cieszyć się dzieciństwem.
Dodano:
Piątek, 17 kwietnia 2015 (15:14)
Źródło:
AFP -
AFP