Piekło potomków rosyjskich imigrantów
Jasne oczy Xu Yingjie zdradzają jego pochodzenie. Matka była Rosjanką, a gdy wybuchła rewolucja październikowa, schroniła się w Chinach. To, co przeżyli potomkowie imigrantów, to prawdziwe piekło.
W niewielkiej miejscowości na północnym wschodzie kraju wiele osób ma rosyjskich przodków. Ich rodziny przechowują bolesne wspomnienia z czasów rewolucji kulturalnej, która miała miejsce w latach 60. i 70. poprzedniego wieku. Imigranci z Rosji byli wówczas oskarżani o szpiegostwo i poddawani cielesnym torturom. – Zapytali mnie, co robiłem dla rosyjskich szpiegów. Odpowiedziałem, że nic, więc mnie bili. Wszystkich nas bili – mówi potomek rosyjskiej imigrantki.
Wspomnienia są tym bardziej bolesne, że oprawcy wciąż mieszkają w tym samym miasteczku.
Dodano:
Środa, 16 września 2015 (10:35)
Źródło:
AFP -
AFP