Katastrofa zrujnowała im życie. Tu skażone jest wszystko
Kiedyś nadbrzeża Onahama tętniły życiem. Ten port rybacki znajduje się zaledwie 50 kilometrów od elektrowni Fukushima, gdzie pięć lat temu miała miejsce największa awaria w historii japońskiej energetyki jądrowej. Skażenie radioaktywne środowiska wciąż wpływa na codzienność rybaków.
– Przepisy wprowadzone przez państwo nie zabraniają nam łowić ryb, ograniczają natomiast ich dystrybucję. Ryby z Fukushimy muszą spełniać określone warunki, aby mogły być dopuszczone do sprzedaży – mówi Satoshi Nakano, przewodniczący Związku Zawodowego Rybaków w Onahama.
W 2011 roku, w wyniku trzęsienia ziemi i tsunami, doszło do serii wypadków w elektrowni jądrowej. Duże ilości substancji promieniotwórczych przedostały się do środowiska – do morza wyciekła woda stosowana do chłodzenia reaktorów.
Dodano:
Wtorek, 8 marca 2016 (18:10)
Źródło:
AFP -
AFP