Wbrew powszechnej opinii, warzywa i owoce sprzedawane na bazarach nie są zdrowsze, niż te dostępne w sklepach
Zdaniem eksperta, warzywa i owoce oferowane zarówno w markecie, jak i na targowisku mogą mieć podobną jakość. Ale, gdy temperatura powietrza spada poniżej zera, lepiej kupować je w sklepie. Przechowywane na dworze, przemarzają i szybko się psują. Wówczas tworzą się w nich rakotwórcze toksyny, których oznaką są plamki.
Przy podejmowaniu codziennych decyzji zakupowych, konsument powinien zwracać największą uwagę na jakość warzyw i owoców, bez względu na miejsce ich zakupu. Jak zauważa dietetyk Aneta Łańcuchowska, należy je dokładnie oglądać, a przede wszystkim wąchać. W ten sposób, klient najlepiej zbada faktyczną świeżość naturalnej żywności. Wówczas charakterystyczna woń stęchlizny, może odwieść go od wyboru szkodliwego dla zdrowia pokarmu.
– Oczywiście wszystkie kupowane przez nas owoce i warzywa muszą być świeże. Czasami wybieramy je, mimo drobnych plamek na skórce. Tymczasem one sugerują, że wewnątrz rozpoczął się już proces gnicia, w trakcie którego powstają rakotwórcze toksyny. Nawet, jeśli odkroimy uszkodzoną część jabłka czy gruszki, to szkodliwe substancje nadal będą obecne w pozostałej części spożywanego przez nas pokarmu. Wyjątek stanowią banany. W ich przypadku ciemniejsza skórka oznacza, że owoce są dojrzałe – mówi Aneta Łańcuchowska z Poradni Dietetycznej „hälsa”.
Dodano:
Czwartek, 17 listopada 2016 (11:03)
Źródło:
MondayNews -
MondayNews